
Atlas na składowisku

Artykuł o ładowarce kołowej Atlas Weycor AR 250e realizowaliśmy w lipcu na potrzeby „Pośrednika Komunalnego”. Tam też będzie można go przeczytać, zanim jednak ukaże się w druku, krótki tekst o nieco innym niż budowlane zastosowaniu ładowarki kołowej publikujemy i tu.
Jeszcze do niedawna aż 98 procent odpadów gromadzonych na polskich składowiskach nie podlegało odzyskowi, przetworzeniu ani ponownemu wykorzystaniu. Oznaczało to pogłębiającą się degradację środowiska. Aby przeciwdziałać temu zjawisku w Radomiu postanowiono uruchomić Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych. Jest on jednym z największych w Polsce, wykorzystuje najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne umożliwiające zagospodarowanie odpadów. Ich ilość na składowisku ma zmniejszyć się diametralnie, co pozwoli Gminie Radom na osiągnięcie unijnych wymogów w tym zakresie.
Jednym z najnowszych nabytków pracujących w Zakładzie Utylizacji Odpadów Komunalnych jest ładowarka kołowa Atlas Weycor AR 250e. Ze względu na wszechstronność zastosowań maszyna porównywana bywa często do szwajcarskiego scyzoryka. Równie dobrze sprawdza się przy podgarnianiu odpadów i w pracach przeładunkowych. W Radomiu maszyna pracuje z łyżką wysokiego wysypu ułatwiającą załadunek pojazdów o wysokich burtach. Szybkozłącze i szeroki wachlarz osprzętu podnoszą uniwersalność maszyny. Pierwsze wrażenia z pracy ładowarki są ze wszech miar pozytywne. Operatorzy chwalą widoczność z kabiny. Zamontowano na niej dodatkowe zabezpieczenia, w środku panuje lekkie nadciśnienie, co w połączeniu ze skutecznym systemem filtracji sprawia, że operator nie jest narażony na oddziaływanie szkodliwych dla zdrowia wyziewów i nieprzyjemnych zapachów.
Tekst: Jacek Barański
Zdjęcia: Michał Markiewicz