Na budowach nadal bardzo niebezpiecznie...

Na budowach nadal bardzo niebezpiecznie...

Piątek był wyjątkowo tragicznym dniem na polskich budowach. W Warszawie na budowie metra, na Bródnie, zginął jeden z pracowników. Także w Krośnie na budowie centrum handlowego zginął robotnik budowlany. Trwają ustalenia, co było przyczyną obu tragedii.

Piątek był wyjątkowo tragicznym dniem na polskich budowach. W Warszawie na budowie metra, na Bródnie, zginął jeden z pracowników. Także w Krośnie na budowie centrum handlowego zginął robotnik budowlany. Trwają ustalenia, co było przyczyną obu tragedii.

W piątek 5 marca na budowie drugiej linii metra na warszawskim Bródnie od maszyny budowlanej odpadła łyżka i wpadając do wykopu z dużej wysokości przygniotła dwie osoby. Przybyła na miejsce straż pożarna usunęła łyżkę uwalniając jednego rannego. Niestety, drugi z poszkodowanych nie przeżył wypadku.

W Krośnie podczas wylewania stropu w budynku handlowo-usługowym nie wytrzymał szalunek. Beton zawalił się przygniatając 60-letniego robotnika,  którego przez godzinę wydobywały służby ratownicze. Niestety, nie przeżył wypadku. Inni obecni na miejscu pracownicy zdążyli uciec w momencie katastrofy budowlanej. -Apel do budowlańców. Nigdy nie wchodźcie pod szalunek podczas wylewania betonu. Wszystko można naprawić, życia przywrócić się nie da. - skomentował ktoś informację o wypadku w lokalnym portalu Krosno24.pl

Powrót na górę