Osiedla modułowe dla uchodźców z Ukrainy.

Osiedla modułowe dla uchodźców  z Ukrainy.

Osiedla modułowe w średniej wielkości miastach to jedno z rozwiązań dla uchodźców. Radykalnie skracają proces budowy, a same moduły można poddawać recyklingowi i łatwo przekształcać do konkretnych potrzeb – mówią eksperci Instytutu Rozwoju Miast i Regionów. Średnie miasta w Polsce wyludniają się od dekad. Szkoły czy dawne zakłady pracy stoją puste. Te miejsca potrzebują uchodźców. Tak jak uchodźcy ich. Jak zatem zaprojektować Ukraińcom życie w Polsce, zanim narosną konflikty społeczne i problemy migracyjne?

Instytut Rozwoju Miast i Regionów opublikował właśnie raport „Kwestia mieszkaniowa a kryzys uchodźczy. Wspólne wyzwania i rozwiązania dla równoważenia sektora mieszkalnictwa w Polsce”. To kilkudziesięciostronicowe opracowanie, które przedstawia konkretne rozwiązania, jakie Polska może wdrożyć do struktur polityki migracyjnej, wskazując na wspólny cel z polityką mieszkaniową.

Autorzy raportu nie tylko wskazują genezę problemu uchodźczego, ale również zwracają uwagę, jak ważne jest odróżnienie form pomocy dla Ukraińców w różnych perspektywach czasowych. Chociaż zryw Polaków i chęć pomocy uchodźcom to fenomen na skalę światową, dynamika każdego kryzysu pokazuje, że w pewnym momencie zawsze kończy się społeczna energia i mobilizacja. Jeżeli duża część uchodźców będzie chciała zostać w Polsce na dłużej, to gdzie mają zamieszkać? Według raportu pomóc mogą osiedla modułowe zainstalowane w tkankę miast średnich.

Koncepcja zintegrowanych osiedli modułowych (ZOM) składa się z trzech filarów. Pierwszym z nich jest integralność, czyli połączenie struktur mieszkaniowych z tkanką miasta.

– W większości przypadków osoby uciekające przed kryzysami humanitarnymi znajdują schronienie w obozach dla uchodźców. Tak dzieje się w Libanie, Grecji czy Ugandzie. Najczęściej te ośrodki są szczelnie odgrodzone od miast i oddalone od reszty społeczeństwa. Takie działanie może prowadzić do nierówności społecznych, a tego chcemy uniknąć, przyjmując w Polsce uchodźców z Ukrainy – mówi dr Wojciech Jarczewski.
Drugim fundamentem tzw. ZOM-ów jest ich kompleksowy charakter. Takie osiedle powinno tworzyć godne warunki do funkcjonowania i zaspokajać podstawowe potrzeby takie jak dostęp do wody, prądu czy gazu. Zatem nie może być to obóz dla uchodźców, zbiór kontenerów z zapleczem sanitarnym, a osiedle z namiastką przestrzeni publicznej, takiej jak np. place zabaw.

Z perspektywy szybkiego znalezienia lokalizacji i z uwagi na możliwość elastycznego dostosowania powstałej struktury do dynamicznie zmieniających się uwarunkowań, kluczowa jest również modułowość „ZOM-ów”. W tym przypadku pozwala ona na wielokrotne wykorzystanie osiedla.

– Część uchodźców z Ukrainy w pewnym momencie zdecyduje się wrócić do swojego kraju. W takiej sytuacji zintegrowane osiedla modułowe mogą zostać wykorzystane do innych celów, takich jak zaspokojenie potrzeb mieszkalnictwa socjalnego. Są one również przystosowane do recyklingu, a w razie potrzeby mogą zostać przesłane do Ukrainy i tam tworzyć osiedla przejściowe dla osób czekających na odbudowę własnych mieszkań i domów – komentuje dr Wojciech Jarczewski.


Średnie miasta miejscem dla uchodźców z Ukrainy

W połowie kwietnia w Warszawie przebywało blisko 300 tys. uchodźców, kolejne 250 tys. we Wrocławiu i 150 tys. w Krakowie. Łącznie do metropolii trafiło dwie trzecie uchodźców, co doprowadziło m.in. do wzrostu cen nieruchomości na i tak mocno nasyconym rynku najmu w dużych miastach.

Wiele metropolii, aby móc kwaterować uchodźców w pustostanach, biurowcach lub budynkach komunalnych, musi wydawać ogromne środki na przystosowanie tych miejsc do celów mieszkaniowych.

Przy formułowaniu długoterminowej polityki zarządzania kryzysem uchodźczym powinno się uwzględnić miasta średnie (20–100 tys. mieszkańców), w szczególności te, które dysponują rezerwą zasobów mieszkaniowych oraz dobrze rozwiniętą infrastrukturą społeczną, dostępem do edukacji, a także tzw. ukrytym potencjałem ekonomicznym. Do tego dochodzi kwestia chłonności tych miast związana z sytuacją demograficzną.

– Średnie miasta w Polsce od kilku dekad regularnie wyludniają się, posiadają infrastrukturę usługowo-dydaktyczno-rekreacyjną, jednak nie ma kto z tego korzystać. Generuje to dla samorządów dodatkowe koszty utrzymania takich miejsc. Dlatego potencjał do stworzenia przestrzeni dla uchodźców widzimy właśnie w średnich aglomeracjach – tłumaczy dr Wojciech Jarczewski, dyrektor Instytutu Rozwoju Miast i Regionów.

Raport przygotował Instytut Rozwoju Miast i Regionów.

Fot. Half A House Builds A Whole Community: Elemental’s Controversial Social Housing 

Powrót na górę