Ostrzeżenie
  • JUser::_load: Nie można załadować danych użytkownika o ID: 672.

Z drogówki do sektora energetycznego, a może do kolejnictwa?

Polimex-Mostostal, który przeżywał bardzo trudne chwile po zaangażowaniu się w projekty drogowe, przerzuca się na budownictwo dla energetyki. Analiza rynku dowodzi, że dzięki takiej zmianie firma nie tylko wyjdzie z kryzysu, ale ma pewność zysku przez kolejne 5 lat (bo przynajmniej na tyle oceniany jest boom w inwestycjach energetycznych w Polsce)  Co ważne, Polimex-Mostostal ma odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie i fachowców, dlatego może brać udział w przetragach na realizację takich prac. W tej branży, aby wygrać przetarg, trzeba legitymować się takim doświadczeniem. Obecnie Polimex-Mostostal pracuje przez budowie bloków energetycznych w Kozienicach i Opolu. Tymczasem rząd szykuje wiele inwestycji drogowych…

Ogłoszony niedawno plan budowy dróg na kolejne lata zmienia nieco środek ciężkości. Zamiast autostrad, budowane będą obwodnice i drogi ekspresowe. Firmy drogowe, które dotychczas mogły się spodziewać przetargów na łączną kwotę 72,2 mld złotych (bo tak zapisano w obowiązującym programie), obecnie liczą na kolejne inwestycje dzięki dodatkowym 20 mld zł (obiecanym w expose premier Kopacz).
Czy jednak tak się stanie? Od dawna wiadomo, że dla Unii, która w części finansuje nasze inwestycje infrastrukturalne, ważniejszy jest transport szynowy. Trwają negocjacje, ponieważ Unia oczekuje wykorzystania przez Polskę funduszy w 60% na kolej i tramwaje. To sprawia, że szybciej powstać mogą np. kolejne stacje warszawskiego metra.


Pojawia się nowa trudność wykorzystania pieniędzy unijnych. Dotychczas było sporo czasu na rozliczanie inwestycji, dlatego opóźnienia i problemy z realizacją nie wpływały na finansowanie. Obecnie rozliczeń z Unią trzeba dokonywać co roku. Nikt jeszcze nie wie, co stanie się, gdy inwestycji rozliczanej regularnie na przykład przez dwa lata, w trzecim roku nie uda się rozliczyć z powodu opóźnień. Czy oznaczać to będzie konieczność zwrotu pieniędzy?


Magdalena Ziemkiewicz

Powrót na górę