Skradziono 50 km drogi!

Co kraj, to obyczaj. U nas z budowy dróg giną co najwyżej surowce, a w Rosji skradziona została cała droga! A dokładnie 50 kilometrów drogi federalnej na Uralu. Chodzi o co najmniej siedem tysięcy betonowych płyt, które nie tyle znikały, ile ile były wywożone pod osłoną nocy, jak gdyby nigdy nic,  przez wiele miesięcy. Straty wyceniono na 75 tys. dolarów. 

Co kraj, to obyczaj. U nas z budowy dróg giną co najwyżej surowce, a w Rosji skradziona została cała droga! A dokładnie 50 kilometrów drogi federalnej na Uralu. Chodzi o co najmniej siedem tysięcy betonowych płyt, które nie tyle znikały, ile ile były wywożone pod osłoną nocy, jak gdyby nigdy nic,  przez wiele miesięcy. Straty wyceniono na 75 tys. dolarów. 

Podczas śledztwa w sprawie kradzieży – określonej jako kradzież mienia publicznego dużej wartości – wyszło na jaw, że nie jest to pierwsza tego typu sprawa. Wcześniej w podobny sposób skradziona została nawierzchnia drogi lokalnej. Podejrzani są miejscowi celebryci - szef służby więziennictwa i jego zastępca oraz przedstawiciel lokalnej władzy. 

(mz)

Powrót na górę