Latające maszyny budowlane?

Mobilne maszyny budowlane wkraczają coraz śmielej w przestrzeń powietrzną. Stwierdzenie to wydaje się być absurdalne, ale gdy się głębiej zastanowimy… Bezzałogowe systemy latające określane dronami przestały być nieosiągalnym sprzętem kosztującym krocie, w różnych wersjach – zarówno co jakości, jak i ceny – zaczynają towarzyszyć nam niemal na co dzień. Coraz częściej widzimy drony unoszące się nad różnego rodzaju placami budowy. 

Mobilne maszyny budowlane wkraczają coraz śmielej w przestrzeń powietrzną. Stwierdzenie to wydaje się być absurdalne, ale gdy się głębiej zastanowimy… Bezzałogowe systemy latające określane dronami przestały być nieosiągalnym sprzętem kosztującym krocie, w różnych wersjach – zarówno co jakości, jak i ceny – zaczynają towarzyszyć nam niemal na co dzień. Coraz częściej widzimy drony unoszące się nad różnego rodzaju placami budowy.  Klasycznym zastosowaniem są działania inspekcyjne. Wysyłając bezzałogowy pojazd w powietrze – oczywiście po uprzednim wyposażeniu go w specjalistyczne narzędzia, takie jak czujniki pomiarowe czy systemy kamer wysokiej rozdzielczości – z miejsc trudnodostępnych można uzyskać nie tylko obraz, ale i szczegółowe dane. A to wszystko bez konieczności budowania rusztowań, stosowania wind zewnętrznych czy drabin.

Drony okazują się wręcz niezbędnym narzędziem podczas wykonywania ekspertyz budowlanych w miejscach niebezpiecznych, na przykład na terenach skażonych czy w obiektach grożących zawaleniem. 
Za ich pomocą można śledzić na żywo wszelkiego rodzaju działania na budowie, na przykład pracę maszyn. Służą do diagnozowania przyczyn zakłóceń i opóźnień wykonywania robót. Gromadzone przez nie dane mogą zostać wykorzystane do zidentyfikowania wąskich gardeł powodujących obniżenie efektywności działania.

Komatsu chce wykorzystywać na szeroką skalę bezzałogowe statki latające, które pozwoliłyby pójść krok dalej w kierunku stworzenia zespołów inteligentnych, autonomicznych maszyn, które podołałyby zadaniom na placu budowy bez udziału operatorów. W tym celu tworzy system scentralizowany system sterowania pracą maszyn, w którym kluczowa rola przypada dronom. Za ich pomocą tworzone są bowiem szczegółowe mapy placów budowy, na podstawie których w sposób półautomatyczny wykonują zadania inteligentne spycharki i koparki Komatsu. Zdejmują one z z milimetrową dokładnością warstwy ziemne, z równą precyzją niwelują teren, czas trwania pojedynczego cyklu roboczego ustalić co do sekundy. Komatsu jest w stanie w sposób inteligentny kontrolować przebieg procesu budowlanego – począwszy od pierwszych pomiarów, aż po finalizację robót.
W chwili obecnej Komatsu utworzyło kilka testowych placów budowy, na których bada możliwości stosowania nowych technologii, które mogą już wkrótce wejść do powszechnego użytku. Plany zakładają, że ludzie na placach budowy w coraz większym stopniu sprawować będą funkcje kontrolne, a maszyny staną się z czasem autonomiczne. W dążeniu do tego celu niezbędne są dane z placów budowy. Zdaniem specjalistów Komatsu Smart Construction w ich pozyskiwaniu i przetwarzaniu istotną rolę mają do odegrania drony. (jac)

Powrót na górę