Branża budowlana odporna na pandemię

Mimo wielu obaw polska branża budowlana nie odczuła wpływu pandemii w takim stopniu, jak inne działy gospodarki. Z pewnością duży wpływ miał na to brak wymuszonych przestojów tzw. zamrożeń W czasie, kiedy większość firm  i wszystkie urzędy były zamknięte na głucho, na placach budowy wprowadzono tylko reżim sanitarny. Warunki pracy – łatwość zachowania dystansu, praca na powietrzu – sprzyjały kontynuowaniu inwestycji. Nie jest to wcale tak oczywiste...

Mimo wielu obaw polska branża budowlana nie odczuła wpływu pandemii w takim stopniu, jak inne działy gospodarki. Z pewnością duży wpływ miał na to brak wymuszonych przestojów tzw. zamrożeń. W czasie, kiedy większość firm  i wszystkie urzędy były zamknięte na głucho, na placach budowy wprowadzono tylko reżim sanitarny. Warunki pracy – łatwość zachowania dystansu, praca na powietrzu – sprzyjały kontynuowaniu inwestycji. Nie jest to wcale tak oczywiste, jak by się mogło wydawać – w obawie przed zarażaniem się pracowników rządy Hiszpanii, Austrii czy Belgii przez jakiś czas zakazywały pracy na budowach. U nas w zasadzie terminy są dotrzymywane... poza pewnymi wyjątkami.

Choć lepsze połączenie Lublina z Warszawą, a zwłaszcza oddanie do użytku obwodnicy Kołbieli, ucieszy wielu kierowców (także omijających Warszawę w drodze do wschodniej granicy), nie ma szansy na zakończenie w terminie budowy Południowej Obwodnicy Warszawy. Tunel, most, estakady – trochę się to opóźni. Czy zostaną choćby w ograniczonym zakresie udostępnione do ruchu przed końcem roku? Tak deklaruje GDDKiA.
Niestety, o rok opóźni się z pewnością realizacja odcinka zakopianki Lubień-Naprawa. GDDKiA musiała ostatecznie zerwać umowę z wykonawcą, który od marca nie ruszył z pracami i miał problemy z rozliczaniem się z podwykonawcami. Jeszcze w sierpniu ogłoszony będzie przetarg na dokończenie tej inwestycji.

Ogólnie - jak ocenia Polski Związek Pracodawców Budownictwa - kondycja sektora budowlanego jest jednak stabilna, a większość dużych firm budowlanych może działać niemal bez zakłóceń. Niemal – bo jednak zauważalny jest lekki odpływ pracowników, wydłużyły się terminy dostaw materiałów. I – jak wszyscy – także i przedsiębiorcy budowlani cierpią z powodu zatorów w urzędach. Załatwienie jakiejkolwiek sprawy to nadal droga przez mękę...

Powrót na górę