Przedszkolak za sterami maszyny...

To historia co prawda nie z placu budowy,  jednak  maszyna, którą prowadził 4-letni chłopiec jest używana powszechnie także w naszej branży – dlatego o niej piszemy. Zdarzyło się to w Polsce, na jednym z pól uprawnych.  Policja otrzymała zgłoszenie, że ładowarką teleskopową kieruje tam dziecko. I tak faktycznie było. Chłopiec nie zabrał jednak maszyny z podwórka bez wiedzy rodziców ani się nie bawił. Wspólnie z ojcem, kierującym obok ciągnikiem, 4-latek pracował po prostu w polu.

To historia co prawda nie z placu budowy,  jednak  maszyna, którą prowadził 4-letni chłopiec jest używana powszechnie także w naszej branży – dlatego o niej piszemy. Zdarzyło się to w Polsce, na jednym z pól uprawnych.  Policja otrzymała zgłoszenie, że ładowarką teleskopową kieruje tam dziecko. I tak faktycznie było. Chłopiec nie zabrał jednak maszyny z podwórka bez wiedzy rodziców ani się nie bawił. Wspólnie z ojcem, kierującym obok ciągnikiem, 4-latek pracował po prostu w polu.

Trudno w to uwierzyć, jednak ojciec chłopca pozwolił mu przejechać z gospodarstwa publiczną drogą gruntową na pole. Tam pracowali w tandemie – ojciec kierował ciągnikiem, synek ładowarką ładując odpady do rozrzutnika.
Trudno to nawet skomentować. Bo oczywiście wierzmy, że dziecko dawało sobie radę z obsługą maszyny, może nawet w przyszłości będzie genialnym operatorem lub kierowcą, ale...
(mz)

Powrót na górę