Autostrada 2016 – podsumowanie

Ciekawi nas, ilu naszych Czytelników wybrało się na Autostradę? Tłumów może nie było, ale frekwencja wydała się nam przyzwoita. Po raz pierwszy usłyszeliśmy też ( od publiczności) narzekania na brak...wystawców. A przecież było ich nadspodziewanie dużo jak na baumowy rok. W rozmowach z firmami, z którymi mamy zaszczyt współpracować, padały przecież wcześniej deklaracje o braku budżetu na udział w polskich targach. Ale w maju okazało się, że siła tradycji jest wielka i na terenie zewnętrznym znowu pojawiły się maszyny budowlane. 

Ciekawi nas, ilu naszych Czytelników wybrało się na Autostradę? Tłumów może nie było, ale frekwencja wydała się nam przyzwoita. Po raz pierwszy usłyszeliśmy też ( od publiczności) narzekania na brak...wystawców. A przecież było ich nadspodziewanie dużo jak na baumowy rok. W rozmowach z firmami, z którymi mamy zaszczyt współpracować, padały przecież wcześniej deklaracje o braku budżetu na udział w polskich targach. Ale w maju okazało się, że siła tradycji jest wielka i na terenie zewnętrznym znowu pojawiły się maszyny budowlane. 

Zaczniemy od końca. Co roku piętnowaliśmy fakt przedwczesnej masowej likwidacji stoisk targowych przez spieszących się z opuszczeniem Kielc wystawców.  Ostatni dzień Autostrady odbywał się pod hasłem „Pakuj się, kto może”, co było wyjątkowo nieprofesjonale i niezrozumiałe – zwłaszcza dla tych, którzy dopiero na targi przyjeżdżali.

Targom Kielce udał się pomysł skrócenia imprezy do trzech dni i zakończenia jej we czwartek. Większość wystawców czekała z opuszczeniem swoich stoisk aż do 15.00 czyli do oficjalnego ogłoszenia końca targów. Tak powinno być zawsze!

Wracając do początku imprezy – w przededniu jej oficjalnego rozpoczęcia po raz pierwszy odbył się Press Day. Organizatorzy zaprosili kilkunastu wystawców na spotkanie z dziennikarzami dając obu stronom możliwość lepszego kontaktu. Podczas targów zdarza się bowiem i tak, że chcąc uzyskać informację o wystawionej maszynie nie możemy doczekać się na nikogo, kto mógłby coś powiedzieć.  Lub jeśli nawet już rozmawiamy, uwaga wystawcy kieruje się w stronę potencjalnych klientów. Czas wyznaczony specjalnie dla prasy to znakomity pomysł. Mamy nadzieję, że stanie się on zwyczajem.

Magdalena Ziemkiewicz

Powrót na górę