Jak wykorzystać hałdę
Miejskie zwałowisko w Rudzie Śląskiej, w obrębie ulic Pawła i Starej, liczy nieco ponad 14 hektarów i ma wysokość 25 metrów. Hałdę zaczęto usypywać jeszcze na początku dziewiętnastego stulecia. Trafiały na nią odpady z kopalni węgla kamiennego, jak i huty cynku. Na szczęście hałda kurczy się coraz bardziej. Dzieje się tak dzięki działaniom firmy Stalbet 2 odzyskującej z zalegających tu odpadów surowce, które przerabia na kruszywo stosowane w budownictwie drogowym.
Stalbet 2 uzyskał zgodę na wydobycie i zagospodarowanie odpadów pokopalnianych i pohutniczych w precyzyjnie określonej technologii. Firma składa cykliczne sprawozdania dotyczące przebiegu prac i postępu rekultywacji terenu. Nie ma obaw, że w ziemi zostaną jakiekolwiek szkodliwe substancje.
Pokopalniana część hałdy została już zrekultywowana. – Nasza firma odzyskała nadający się do dalszego wykorzystania łupek czerwony, odpad kopalniany nie nadający się do sprzedaży. Chodzi o to, że jest w nim za mało węgla, a zbyt dużo kamienia. Po odzyskaniu surowca rozpoczęliśmy rewitalizację tej części hałdy układając masy ziemne wymieszane z gruzem. Po ich rozłożeniu i zagęszczeniu walcami wibracyjnymi, teren został przygotowany do obsadzenia roślinnością. Prace rekultywacyjne obejmują teraz część pohutniczą hałdy. Stalbet 2 odzyskuje z niej żużel pohutniczy i przetwarza go w kruszywo znajdujące zastosowanie w budownictwie i drogownictwie. Produkujemy kruszywo pod konkretne potrzeby, w różnych frakcjach od jednego stu pięćdziesięciu milimetrów – tłumaczy Marek Rydarowicz, dyrektor techniczny w eksploatującej hałdę firmie Stalbet 2.
Produkcja kruszyw z żużla pohutniczego stanowi wzorcowy przykład optymalnego zagospodarowania odpadów. Pozwala bowiem nie tylko ograniczać ich objętość i niekorzystny wpływ na środowisko, ale także zrekultywować i odzyskać na inne potrzeby teren, na którym zalegały.
Jak rekultywuje się hałdę – sprawdzał Jacek Barański. Tekst o naszej wizycie w Rudzie Śląskiej ukaże się na łamach najnowszego wydania „Pośrednika Komunalnego” 4/2018