W biznesie liczy się też honor, a nie tylko zysk
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Maszyny budowlane
Pół wieku pracy zawodowej, w tym ponad trzydzieści lat na własny rachunek. Zarówno zleceniodawcy, jak i współpracownicy podkreślają jedno – Jan Rydzewski to postępujący honorowo partner, któremu można zaufać. A do wywiązania się ze zobowiązań nie jest mu potrzebna formalna umowa. Wystarczy dane słowo przypieczętowane uściskiem dłoni
Firma Jan Rydzewski Transport Ciężarowy i Roboty Ziemne z Olsztyna funkcjonuje od ponad trzydziestu lat. Ponieważ powstała w czasie wielkiej transformacji ustrojowej i gospodarczej, która miała miejsce na początku lat 90. ubiegłego wieku to jej właściciel borykał się z typowymi dla tego okresu kłopotami. Musiał chociażby stawić czoła galopującej inflacji, niebotycznemu oprocentowaniu kredytów i brakowi gwarancji dotrzymania zawieranych umów.
– Wszystko zaczęło się od wysłużonej Tatry, którą kupiłem z właśnie likwidowanego przedsiębiorstwa Transbud. Wbrew radom wielu znajomych postanowiłem zaryzykować i pójść na swoje. Oczywiście na początku była to niesamowita harówka okupiona nieprzespanymi nocami i całkowitym brakiem czasu dla najbliższych. Było ciężko, a nawet bardzo ciężko, ale później okazało się, że była to bardzo dobra decyzja – wspomina pierwsze lata pracy na własny rachunek Jan Rydzewski. Ciąg dalszy w Pośredniku Budowlanym 5/2022