Koparko-ładowarka ma przyszłość!
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Maszyny budowlane
Koparko-ładowarka uznawana jest za królową maszyn na polskich placach budowy. Mimo rynkowych przeobrażeń i wzrostu zasobności użytkowników, trzyma się dzielnie i nie daje się zepchnąć z piedestału. Przyczynia się do tego także niepewna sytuacja gospodarcza wywołana pandemią koronawirusa i konfliktem zbrojnym na Ukrainie
Czy tendencja ta ma szansę się utrzymać? A może jednak koparko-ładowarka jest przeżytkiem i już niebawem ustąpi miejsca na placach budowy innym maszynom? Paweł Bromirski, specjalista do spraw produktu w firmie Interhandler będącej jedynym wyłącznym autoryzowanym dealerem maszyn JCB w Polsce, nie ma takich obaw. – Spotykamy się z zarzutami, że koparko-ładowarka to maszyna „surowa” pod względem technologicznym. Ma ramię kopiące i ładowarkowe i nic poza tym. Prawda jednak inna. Wszyscy producenci koparko-ładowarek idą z duchem czasu i wprowadzają w ich konstrukcji coraz to bardziej wyrafinowane rozwiązania techniczne. Jestem zatem spokojny, że koparko-ładowarki będą jeszcze długo królować na polskich placach budowy – tłumaczy. Ciąg dalszy w Pośredniku Budowlanym 5/2022