Trudna sytuacja branży targowej
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Najnowsze
Co z targami? Imprezy, które w lecie ruszyły w wielu ośrodkach i wielu branżach, cieszyły się zaskakująco dużym zainteresowaniem wystawców i odwiedzających, jednak nie wiadomo, co będzie dalej. Komitet Obrony Branży Targowej alarmuje, że bez jasno określonych przepisów trudno jest planować kolejne imprezy. Zwłaszcza w sytuacji, gdy rośnie liczba chorych, a do ośrodków targowych zwożony jest sprzęt medyczny i wracają tymczasowe szpitale. Czy można sobie wyobrazić sytuację, gdy w jednej hali trwają targi, a w drugiej leżą chorzy na covid?
Branża targowa mocno ucierpiała z powodu pandemii, straty szacowane są na kilka mld złotych. Istniejący tu nadal potencjał wyraźnie było widać podczas imprez, jakie odbywały się w Poznaniu, Gdańsku, Warszawie – z zachowaniem reżimu sanitarnego, z przebudowanymi otwartymi stoiskami, szerszymi alejkami lub – jak w Gdańsku – z limitem wejścia dla osób niezaszczepionych . Rosnąca liczba chorych budzi poważne obawy wśród organizatorów. Czy rząd wprowadzi ograniczenia odgórnie (lockdown dla branży lub ograniczenie liczby odwiedzających) czy nadal odpowiedzialność za sytuację będą ponosić firmy wystawiennicze? Czy mają prawo sprawdzać certyfikaty covidowe odwiedzających? Czy nie obniży to radykalnie frekwencji? Wiele takich pytań staje obecnie przed branżą. Mimo że zaplanowane masowe wydarzenia odbywają się bez przeszkód – ostatnio Cavaliada w Warszawie – i cieszą powodzeniem, przyszłość budzi niepokój...
Magdalena Ziemkiewicz