Ładowarki w Porcie Gdynia (relacja własna)
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Najnowsze
Ładunki masowe płynne czy ładunki sypkie luzem to żaden problem dla ładowarek. Te, o których piszemy w najnowszy wydaniu Pośrednika Budowlanego są jednak eksploatowane w wyjątkowym miejscu, bo w Porcie Gdynia przy przeładunku produktów chemicznych. Pracują zatem w środowisku przesyconym wprost morską bryzą. Nie ma to znaczenia – firma Grausch i Grausch wyposażyła ładowarki Doosan DL 420 w specjalny pakiet antykorozyjny, który zabezpiecza jest przed wpływem soli. Najlepszym dowodem jest fakt, że Doosan DL 420-3 eksploatowany jest bez awarii od prawie 10 lat.
Maszyny przeładowują nawozy sztuczne, w skład których wchodzą substancje chemiczne o właściwościach żrących. Spółka Grausch i Grausch, która dostarczyła ładowarki, odpowiednio je zabezpieczyła. Blok zaworów i rozdzielaczy pokryty został odpornym lakierem, a pokrycia aluminiowych chłodnic chemoodporną powłoką. I to się sprawdza – maszyna eksploatowana od prawie 10 lat nie nosi najmniejszych znamion korozji. Dostawca zastosował dodatkową izolację instalacji elektrycznej. Śruby wymieniono na nierdzewne, na koła nałożono ochronne kołpaki.
Cały artykuł pod tytułem: Ładowarki Doosan w pyle i morskiej bryzie przeczytać można w najnowszym wydaniu Pośrednika Budowlanego 2/2022