Mega inwestycja w Wielkiej Brytanii

TGV, ICE, AVE czyli szybkie pociągi kursujące we Francji, Niemczech czy Hiszpanii osiągają prędkość ponad 300 km/h. Kiedy doczekamy się i u nas możliwości dojechania ze stolicy nad morze w niewiele ponad godzinę? Tego nie wiemy, jednak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego ma między innymi sprzyjać rozbudowie istniejącej sieci kolejowej. Powstanie 12 nowych tras biegnących na zewnątrz od lotniska w różne strony Polski, jak szprychy w kole (i taką też nazwą określanych). Budowa CPK ma licznych przeciwników, tymczasem w Anglii startuje największa inwestycji infrastrukturalna w Europie – budowa szybkiej kolei HS2.

TGV, ICE, AVE czyli szybkie pociągi kursujące we Francji, Niemczech czy Hiszpanii osiągają prędkość ponad 300 km/h. Kiedy doczekamy się i u nas możliwości dojechania ze stolicy nad morze w niewiele ponad godzinę? Tego nie wiemy, jednak budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego ma między innymi sprzyjać rozbudowie istniejącej sieci kolejowej. Powstanie 12 nowych tras biegnących na zewnątrz od lotniska w różne strony Polski, jak szprychy w kole (i taką też nazwą określanych). Budowa CPK ma licznych przeciwników, tymczasem w Anglii startuje największa inwestycji infrastrukturalna w Europie – budowa szybkiej kolei HS2.

Kolej dużych prędkości (High Speed 2 – HS2) nie tylko przyspieszy dojazd z Londynu na północ Anglii, ale także stworzy 22 tysięcy miejsc pracy i zmniejszy dysproporcje rozwojowe między północą a południem kraju. Pierwszy odcinek połączy stolicę Anglii z Brimingham skracając dojazd do tego miasta do 52 minut. W kolejnym etapie budowy uda się skrócić o godzinię czas przejazdu z Londynu do Manchesteru. Jedyna istniejąca dotychczas linia angielskiej szybkiej kolei HS 1 łączyła Londyn tylko z Eurotunelem.

Pierwsza faza budowy HS2 potrwa do 2031 roku, a druga do 2040 roku. Szacowane koszty tej gigantycznej inwestycji to ponad 100 mld funtów. Mimo że planowana już od lat budowa ta nadal budzi w Wlk Brytanii sporo kontrowersji. Podnoszona jest kwestia szkód dla środowiska naturalnego, zmian w krajobrazie, a ostatnio także kwestionowana przydatność potrzeby szybkiego przemieszczania się w czasach pandemii. Brytyjski rząd patrzy jednak dalej w przyszłość i – podobnie jak polski – zwraca uwagę na korzystny wpływ takiej wielkiej inwestycji na całą gospodarkę.

Powrót na górę