Czy technologia CLT zmieni budownictwo?
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Najnowsze
W sercu Kaszub trwa budowa biurowca z drewna. Trzykondygnacyjny lekki obiekt o powierzchni 1500 metrów kwadratowych i przeszklonej fasadzie stanie w Wielu pod Kościerzyną. Wiosną przyszłego roku wprowadzi się do niego zespół firmy SYLVA – producenta drewna. Generalnym wykonawcą jest gdyńska spółka ALLCON, a projekt budynku powstał w biurze architektonicznym APA Wojciechowski Architekci. Przyjazny środowisku naturalnemu biurowiec będzie nie tylko siedzibą i wizytówką inwestora, ale też dowodem potencjału, jaki ma technologia CLT (Cross Laminated Timber) we współczesnym budownictwie.
Powszechnie może się kojarzyć z kameralnymi inwestycjami w rodzaju domu letniskowego, jednak d dzięki postępowi technologicznemu drewno jest dziś materiałem budowlanym o parametrach i właściwościach odpowiednich, by stawiać z niego nie tylko domy, ale też apartamentowce, biurowce lub obiekty użyteczności publicznej. Mowa o technologii CLT (Cross Laminated Timber), czyli o drewnie klejonym krzyżowo.
Ten materiał konstrukcyjny ma wyjątkową wytrzymałość. Można go obciążać we wszystkich kierunkach – rozciągać, ściskać i zgniatać. Nadaje się więc do użycia w konstrukcjach nośnych. Panele CLT są przy tym relatywnie lekkie, co ułatwia ich transport i zmniejsza obciążenie fundamentów. Są też prefabrykowane, zatem ich montaż na placu budowy jest szybki, co pozwala oszczędzić czas i obniżyć koszty inwestycji. Dobre właściwości izolacyjne tego materiału zwiększają z kolei efektywność energetyczną drewnianych budynków. Do wszystkich tych zalet dochodzą jeszcze pozytywne aspekty ekologiczne, estetyczne i związane z bezpieczeństwem użytkowania, w tym wysoka odporność ogniowa drewna klejonego krzyżowo.
Na świecie w technologii CLT buduje się już spektakularne obiekty, takie jak blisko 90-metrowy apartamentowiec Ascent w amerykańskim Milwaukee, czy niewiele od niego niższy obiekt hotelowo-apartamentowy Mjøstårnet w norweskim mieście Brumunddal. W australijskim Perth trwa budowa wieżowca C6, który ma mieć aż 186 metrów wysokości, co uczyni go najwyższym drewnianym budynkiem na świecie. Polski sektor budowlany, który dopiero wkracza na tę drogę, ma więc skąd czerpać inspiracje oraz przykłady dobrych praktyk, jednak żeby budować tak wysokie obiekty, musiałyby – między innymi - nastąpić zmiany w prawie.
Nowa siedziba firmy SYLVA będzie pierwszym drewnianym budynkiem o tej skali w Polsce. Firma działa od 30 lat i jest powiązana z koncernem Piveteaubois we Francji, przedsiębiorstwem rodzinnym o blisko 80-letniej tradycji. Wybór technologii CLT w przypadku producenta drewna był więc oczywisty.
– Zależy nam, by nowy biurowiec był naszą wizytówką, a zarazem obiektem wzorcowym dla całej branży. Na miejscu będziemy mogli zaprezentować wszystkim zainteresowanym, partnerom i klientom, właściwości technologii CLT i udowodnić jej możliwości pod kątem wszelkich inwestycji budowlanych – mówi Szymon Karwowski dyrektor handlowy z SYLVY. – Drewno jest wyjątkowym materiałem, pracujemy z nim na co dzień już od lat i bardzo je szanujemy. Wspólnie z naszymi francuskimi partnerami dbamy o optymalne wykorzystanie każdego kawałka drewna. Oferując polski produkt, jednocześnie sadzimy nowy las i wspomagamy prawidłową gospodarkę leśną – dodaje.
Do budowy biurowca firmy SYLVA używane są materiały jej produkcji, CLT HEXAPLI. W pierwszym etapie inwestycji powstanie obiekt o powierzchni około 1500 metrów kwadratowych o jednej kondygnacji podziemnej i dwóch nadziemnych. Z drewna CLT wykonane będą ściany nośne oraz stropy. Drewniana konstrukcja wewnętrzna budynku pozostanie widoczna także z zewnątrz, dzięki przeszklonej fasadzie.
Technologia pozwala na szybkie tempo realizacji inwestycji. Prace budowlane potrwają niespełna dziesięć miesięcy. Budynek ma być oddany do użytku wiosną 2025 roku. Odpowiedzialnym za jego wybudowanie generalnym wykonawcą jest spółka ALLCON.
– Ten nowatorski obiekt należy wykonać z wielką starannością. Budownictwo drewniane, w tej technologii, ma swoją specyfikę: inną tolerancję, estetykę, a to wymaga szczególnej precyzji. Cała konstrukcja będzie widoczna, więc żadnego, nawet najmniejszego błędu nie da się ukryć czy zniwelować – wyjaśnia Piotr Hanyż, członek zarządu spółki generalnego wykonawstwa ALLCON. – Pożądane efekty będzie można uzyskać tylko dzięki dużemu reżimowi wykonawczemu oraz wykorzystaniu technologii BIM opartej na cyfrowym modelowaniu informacji o budynku – dodaje.
Zdeklarowany promotor architektury drewnianej, brytyjski architekt, fotograf i pedagog, Alex de Rijke, powiedział, że „XIX wiek był erą stali, XX wiek przysięgał w imię betonu, ale w XXI wieku na pierwszy plan wysuwa się drewno”.
Informacja prasowa ALLCON