Komatsu Dojo czyli o maszynach w sposób wyjątkowy

Komatsu Dojo  czyli o maszynach w sposób wyjątkowy

Zazwyczaj imprezy branżowe odbywają się w miejscach, gdzie panuje hałas, pył i wibracje, a główną rolę odgrywają w nich lekkie i cięższe maszyny. Komatsu Dojo to zupełnie coś innego – to kameralna impreza. W samym założeniu zupełnie zrywa ona z takim sposobem organizacji i stawia na skupienie, wyciszenie i japońską precyzję w rozmowie o nowych technologiach. Komatsu Poland udało się zorganizować coś zupełnie wyjątkowego. Skąd taki pomysł – opowiedział nam prezes tej firmy, Marcin Grześkowiak.

Zależało nam, by zorganizować coś wyjątkowego, czego nikt w tej branży wcześniej nie zrobił – powiedział nam Marcin Grześkowiak. - Komatsu od samego początku zachowuje swój japoński charakter, więc wybór akurat tego miejsca nasuwał się sam. Dojo Stara Wieś pozwala nam na urzeczywistnienie idei zaproszenia naszych klientów i partnerów do rozmowy o maszynach i rozwiązaniach w spokojniejszych warunkach, co normalnie im się nie zdarza.

Komatsu Poland często zaskakuje swoją innowacyjnością i nieszablonowymi rozwiązaniami. Komatsu Dojo zagościło w unikatowym na skalę światową Europejskim Centrum Budo – Dojo Stara Wieś, a więc „kawałku Japonii” w sercu Przedborskiego Parku Krajobrazowego.
Co działo się w ciągu dwóch dni szkolenia, będzie można przeczytać w kolejnym wydaniu magazynu „Pońrednik Budowlany”.
My tylo zasygnalizujemy, że oprócz prezentacji i dyskusji na temat nowych technologii, testowania tych możliwości w praktyce i rozmów z ekspertami nie tylko Komatsu, ale i innych firm z Sumitomo Group, niezwykle ciekawy był panel poświęcony Formule 1. Co wiąże się oczywiście ze współpracą pomiędzy Komatsu a zespołem F1 Williams Racing. Zachęciliśmy do lektury? Już za tydzień będzie to możliwe!

Tekst i zdjęcia: Janek Izydor Barański

Powrót na górę