Gonił walec na rowerze
- wielkość czcionki Zmniejsz czcionkę Powiększ czcionkę
- Dział: Najnowsze
Obsługa maszyn budowlanych to odpowiedzialne i trudne zajęcie. Co dopiero, gdy obsługuje się walec drogowy i to na publicznej drodze. Być może strach przed taką odpowiedzialnością spowodował, że operator walca w Ostrowcu Świętokrzyskim dodał sobie nieco animuszu odrobiną „procentów” . Niestety, stracił kontrolę nad maszyną i wjechał w ogrodzenie jednego z domków jednorodzinnych.
Obsługa maszyn budowlanych to odpowiedzialne i trudne zajęcie. Co dopiero, gdy obsługuje się walec drogowy i to na publicznej drodze. Być może strach przed taką odpowiedzialnością spowodował, że operator walca w Ostrowcu Świętokrzyskim dodał sobie nieco animuszu odrobiną „procentów” . Niestety, stracił kontrolę nad maszyną i wjechał w ogrodzenie jednego z domków jednorodzinnych.
Udało mu się wycofać i podążyć w dalszą drogę, traf chciał, że świadek zdarzenia nie tylko powiadomił policję, ale i zaczął gonić walec na rowerze. Dzięki jego pomocy szybko zatrzymano niefrasobliwego operatora, który wydmuchał 2,8 promila. Za taką ilość grożą już poważne konsekwencje, a jeśli dodamy jeszcze kolizję z płotem i straty materialne…Co ciekawe, kiedy zgłębiliśmy temat, okazało się, że ta historia nie jest wcale wyjątkowa – niemal co miesiąc prasa opisuje jakiś przypadek przyłapania gdzieś w Polsce kolejnego operatora walca pod wpływem alkoholu. Może producenci tych urządzeń powinni wyposażyć walce w alkomaty uniemożliwiające ich uruchomienie po wydmuchaniu „procentów”? Żarty żartami, ale dobrze, że nieodpowiedzialny operator uszkodził tylko płot…
Magdalena Ziemkiewicz